Mam osiem kilometrów od domu taką świetną własną miejscówkę, do której jeżdżę jak mi jest źle. Wy też macie takie swoje miejsce, o którym nikt nie wie? Często tam jeździcie? I tak jak na tym zdjęciu, tam też jest taki mostek, a pod nim woda. Uwielbiam tam bywać, bo nigdzie indziej nie myśli mi się tak dobrze :)