Hejka piszę do Was znowu jako połamaniec haha:P nie no żartuję, bo to nic przyjemnego, być skazanym na innych. Dzisiaj na przykład przyniósł mi zakupy mój dawny i teraźniejszy przyjaciel. Zrezygnował ostatnio z pracy w Biedronce i szuka nowej roboty. Mówił, że praca niby dobrze płatna, ale na harować się nieźle trzeba. Teraz chodzi na kurs angielskiego, bo chce jeździć w dalekie trasy. Może jako handlowiec, ale sam jeszcze nie wie.